Komentarze: 0
jestem jaka...jestem
Szaleństwo! Co on sobie myśli? Czego oczekuje? Zostawić wszystko dla niego? Żyć jak do tej pory?
Nie...! Czuję go...jest przy mnie...so close...
Moje życie stoi na głowie i to za sprawą jego głosu. Takie rzeczy sie nie dzieją na prawde...Śmiałam się z jego słów.
Całował a ja nadal nie wierzyłam...
I przyszedł dzień kiedy mi wyjaśnił. Tłumaczył, że idziemy przez życie nieznaną drogą, bierzemy co daje, w końcu zaczynamy je formować. Nadajemy mu kształt, zamykamy zdobycze w małym pudełeczku, czujemy że to jest to, że sie udało i wtedy JEB!
Wszystko przestaje mieć znaczenie, zatrzymujesz się i nie masz pojęcia co dalej.
Jest tylko Ona! Jest wyjątkowa!
Nie rozumiem, przecież Ja jestem, jaka jestem...